tym razem aż sobie kwiknęłam z radości, bo właśnie ostatnio nabyłam papier z klatkami... chociaż budzą one dość dwuznaczne skojarzenia, bo z jednej strony miły dla oka kształt i finezyjne wykonanie, zawijaski, ale z drugiej - to jednak więzienie. Optymalnym wyjściem jest przykładowo zasadzenie w klatce ogródka, bo wtedy i wilk syty, i owca cała :)
tym razem aż sobie kwiknęłam z radości, bo właśnie ostatnio nabyłam papier z klatkami... chociaż budzą one dość dwuznaczne skojarzenia, bo z jednej strony miły dla oka kształt i finezyjne wykonanie, zawijaski, ale z drugiej - to jednak więzienie. Optymalnym wyjściem jest przykładowo zasadzenie w klatce ogródka, bo wtedy i wilk syty, i owca cała :)
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńproszem bardzo, jest klatkowa karteczka: http://szkieuka.blogspot.com/2010/06/767-dni-mniej-fajne.html
OdpowiedzUsuńeee, a moze ze względu na Zlot zostawić słoikową inspiracje na jeszcze tydzień? hę?
OdpowiedzUsuń:))
inspiracje nie mają daty ważności. ;)
OdpowiedzUsuńja też klatkowo zapraszam:)
OdpowiedzUsuńhttp://guriana.blogspot.com/2010/06/trzy-razy-pierwszy-razi-znowu-klatkowo.html
Wreszcie zrobiłam- zapraszam na buraczki w klatce:-)
OdpowiedzUsuńhttp://manualnik.blogspot.com/2010/07/buraki-w-klatce.html