piątek #10:
czy znasz kobietę, która ma obojętny stosunek do czerwonych butów?
Friday #10:
have you ever met a woman who doesn't have an opinion about red shoes?
patrzcie i podziwiajcie jak zakwitł przepis na szybki kolaż z zeszłego tygodnia.
przypominam, że reguły są po to, by je łamać.
nieważne, że zajęło wam to krócej/dłużej niż 15 minut.
nieważne, czy używałyście nożyczek, czy szarpałyście papier i ile elementów wykorzystałyście.
ważne, że...wiele waszych sekretów i szeptów podświadomości wyszło na jaw... :)
ważne, że dobrze i twórczo się bawiłyście.
here are the effects of last week's recipe for a quick collage.
enjoy!
Martyna:
Mrouh:
Makówka:
Habka:
Enthia:
Kasia_Szkieuka:
Majka:
Cynka:
Anna:
Kornelia:
Wolfann:
Wolfannowa Córcia:
Kardamonowa:
2:16:
piątek, 14 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Hmmm, coś w tym musi być:) sama mam 3 pary plus satynowe kapcie-klapki z koralikami i cekinami:-) Hmmm hmmm.... czar czerwonych pantofelków działa i na mnie:)
OdpowiedzUsuńA kolażowa zaraza nieźle się rozprzestrzeniła:-)
Mam jedne czerwone tenisówki. Czasem noszę, ale bez większych emocji. Nigdy nie czułam potrzeby posiadania czerwonych butów (tenisówki dostałam). W ogóle nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Może nie jestem kobietą?
OdpowiedzUsuńTeż nie czułam takiej potrzeby, aż pewnego razu(...)
OdpowiedzUsuńNa razie Druga, może mnie nie zainspirowałaś do pracy, ale utwierdziłaś w przekonaniu, że moja cicha myśl o zakupie czerwonych szpilek jest wielce słuszna ;):D
Kolaże piękne - a Wolfann i Kardamonowa nie dość że czytają tę samą gazetę to jakoś tam podobne myśli miały:P ;)
Mam czerwone satynowe szpilki! Nie jestem fanką butów, ale te szpilki... mmm... :)
OdpowiedzUsuńHa ha ja nie mam czerwonych butów! Ale temat pewnie ruszę (jak czas pozwoli).
OdpowiedzUsuńKolaże świetne, jak pisałam wcześniej u siebie - na jednym nie poprzestanę, zabawa fantastyczna!
moja nieco przewrotna odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńhttp://szkieuka.blogspot.com/2010/05/748-dzien-chomika.html
Po usilnych poszukiwaniach zdjęcia czerwonych szpilek w makulaturze - tj w dwóch posiadanych kolorowych gazetach -okazało się, że jedyne dostępne w nich czerwone szpilki zużyłam do szybkiego kolażu, musiałam więc obyć się bez nich :
OdpowiedzUsuńhttp://majka-skrawki.blogspot.com/2010/05/mysl-ze-soika-w-craft-imaginarium-czy.html