Do śmieciuchowego wyzwania stanęła niestety tylko jedna odważna Habka i z różnosci znalezionych na spacerze:
oraz rozbebeszonego kalkulatora:
stworzyła super prackę:
Szkoda, ze nikt więcej nie zechciał zmierzyć sie z tym wyzwaniem, ale może, gdy śniegi odtają przypomnicie sobie o naszej propozycji i otworzycie szerzej oczy na spacerze.
Serdecznie pozdrawiam wszystkie osoby czytające Craft Imaginarium i żegnam się z łezką w oku.
czwartek, 2 grudnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A ja się bardzo nakręciłam na to wyzwanie, ale śnieg mi wszystkie ścieżki przysypał :(
OdpowiedzUsuń