Jeśli chodzi o październikowe wyzwanie to patyczki natchnęły OCZYWIŚCIE
Habkę, która użyła patyczków od lodów:
I
Duś, która użyła łebków patyczków kosmetycznych i wyczarowała puchaty deszczyk:
Dziękujemy Wam, dziewczyny za nieustającą chęć eksperymentowania!
A w listopadzie proponujemy jazdę na rolkach:-)
Ostatnio
ogłoszono, że nadchodzą - przynajmniej w Stanach - czasy, gdy papier toaletowy nie będzie zawierał rolki. Trzeba zatem się spieszyć i czym prędzej korzystać, a pomysłów są krocie. (Likwidacja tubek to bardzo "zielony" pomysł - ocenia się, że w samych Stanach wyrzuca się ich rocznie... siedemnaście miliardów!)
Z tubek może powstać fauna, jak choćby
ptactwo czy
krowa, albo
flora. Mamy też nieruchomości (
1,
2) oraz
pojazdy.
Ktoś z zacięciem anatomicznym skonstruował model szkieletu.
Na nadchodzące święta można sobie zmontować kalendarz adwentowy, szopkę, choinkę, bądź chórek kolędowy .
Większość powyższych propozycji nadaje się na zajęcia z dziećmi, ale są i bardziej dorosłe pomysły: lampa, wyginane gęby, czy świat wewnątrz rolki albo ścienna dekoracja.
No i koniecznie trzeba wspomnieć o blogu Michele, gdzie znajdziecie całe mnóstwo rolkowego natchnienia!
W listopadzie zapraszamy i Was, drogie Czytelniczki, do zabawy z rolkami - tymi krótszymi, z papieru toaletowego, jak i takimi z folii aluminiowej, czy papierowych ręczników, a nawet takimi po taśmach klejących różnej maści, wstążeczkach, sznurkach i niciach.
A oto co wynikło z naszych eksperymentów:
U drugiej szesnaście rolka rozpłaszczona tworzy tło:

U Kasi|Szkieuka witrażyk z bibułki i rolek:

A także kwiat nie z tej ziemi:


Oraz poczciwy wesoły słonecznik:

U Mrouh z rolki od papierowego ręcznika powstał przybornik na kredki w morskich klimatach: